W piątkowy poranek doszło do tragedii rodzinnej, w której śmierć od ran zadanych nożem poniosła 33-letnia kobieta, matka trojga dzieci w wieku 14, 12 i 11 lat. Wobec podejrzanego  o dokonanie zbrodni męża kobiety, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci aresztu.

Mieszkańców miasta zbulwersowała szeptana informacja o zabójstwie kobiety na ulicy Armii Krajowej w Brodnicy. Wszechobecna, powtarzana z ust do ust plotka, mówiła o zabójstwie żony przez męża, który zadał wiele ciosów nożem, doprowadzając do śmierci kobiety. A jaka jest prawda?

- Potwierdzam, że w jednym z domów znaleźliśmy ciało 33-letniej kobiety – mówi Alina Szram, szefowa brodnickiej prokuratury. – Wstępnie ustaliliśmy, że śmierć nastąpiła w wyniku zadania kobiecie ciosu nożem prosto w serce. Prócz dwóch ran kłutych, kobieta miała także uraz głowy. Szczegółowe dane będziemy mieć po sekcji zwłok.

Interwencję policji na ulicy Armii Krajowej spowodowało zaniepokojenie jednej z córek, która nie mogła się dodzwonić do matki i wejść do domu po powrocie ze szkoły. Interweniujący około 13.00 policjanci zastali mężczyznę z raną kłutą klatki piersiowej, którą najprawdopodobniej sam sobie zadał. W piwnicy domu, za zamkniętymi na klucz drzwiami, znaleziono martwą żonę mężczyzny. Policja zatrzymała 34-letniego Andrzeja M. jednak ze względu na ranę klatki piersiowej został on odwieziony do brodnickiego szpitala.

Z wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że do zabójstwa doszło w piątek przed godziną szóstą rano. Na wniosek prokuratury, która postawiła Andrzejowi M. zarzut zabójstwa,  sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Z uwagi na ranę Andrzej M. został odwieziony do więziennego szpitala w Warszawie.

Mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia i nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Według jego wersji doszło do nieszczęśliwego wypadku. W czasie sprzeczki i szarpania z żoną, doszło do upadku ze schodów do piwnicy obojga i odniesienia śmiertelnej rany przez kobietę.

- Złożymy wniosek o opinie biegłych różnych specjalności, aby wypowiedzieli się, czy według wyjaśnień podejrzanego możliwe jest spowodowanie śmierci   – dodaje Alina Szram. – Opinie biegłych powinny pomóc w ustaleniu przebiegu tragicznego zdarzenia. Śledztwo dopiero się rozpoczęło i na jego wyniki trzeba poczekać.  Jest jeszcze wiele czynności do wykonania.

Prokuratura dążąc do wyjaśnienia przebiegu tragicznego w skutkach zdarzenia,  nie wyklucza przeprowadzenia eksperymentu śledczego i wizji lokalnej z udziałem podejrzanego.


(ever)
Fot. Wojciech Płotka

Brodnica - zamordował żonę

ka prokuratura.

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki