Lokowanie środków w numizmaty, ma swój początek w drugiej połowie lat 60 minionego stulecia. Przez ten czas, wielu przekonało się właśnie do tego sposobu pomnażania kapitału. Jeśli ktoś dopiero rozważa w ten sektor rynku, powinien znać szczególnie najbardziej rozpoznawalne numizmaty bulionowe.

Na to miano z całą pewnością zasługuje choćby seria, która swój początek miała w Kanadzie. Zapewne źródłem jej popularności (która trwa zresztą do dziś) jest fakt, że była ona jedną z pierwszych edycji, jeśli idzie o numizmaty tego typu. Pierwsze egzemplarze, zaczęły opuszczać Royal Canadian Mint w 1979 roku. Ponad cztery dekady obecności w regularnej dystrybucji sprawiły, że Maple Leaf, bo to o nim właśnie mowa, stał się niezwykle ważną składową wielu inwestycyjnych portfolio. Zwłaszcza z perspektywy debiutującego inwestora, warto wiedzieć o jednym, dość ważnym fakcie dotyczącym serii. Otóż na rynku, dostępny jest również nominał, równy jednemu gramowi. Jasne, gdy porównamy to z równowartością jednej trojańskiej uncji, taka ilość, wydaje się wręcz niczym. Przypomnijmy bowiem, że uncja to ekwiwalent około 31 gramów. Jednak, jeśli spojrzymy na to szerzej, zakup akurat tego wariantu, ma już nieco więcej sensu. Zawiera się on choćby w tym, że przecież na początkowym etapie, fundusze nie są zbyt duże. To przecież przekłada się, na swoiste pole manewru. Jest to więc o wiele bardziej budżetowa propozycja. Przy tym, co również warto podkreślić, jakościowo, nie różni się ona niczym, od większych odpowiedników. A co do tego, serii z całą pewnością nie można nic zarzucić. Tak pod względem użytego w procesie produkcyjnym kruszcu, jak i motywów, które naniesiono na awersy, oraz rewersy całej serii pochodzącej z Ameryki Północnej.

Mały, a przez to mniej kosztowny nominał, może zaproponować również seria, która wywodzi się ze Starego Kontynentu. Mowa tu o Mennicy Wiedeńskiej, która jest odpowiedzialna za emisję Filharmonika. Nominałem, którego niejako zapowiedzieliśmy na początku tego akapitu, jest 1/25 uncji trojańskiej. Taka wartość nie jest zresztą dziełem przypadku. Zaczęto ją bowiem sprzedawać w 2014 roku. Z kolei właśnie wtedy, mijało ćwierć wieku, od kiedy seria pojawiła się na inwestycyjnych rynkach. W tym wypadku także otrzymujemy niezwykle jakościowy produkt, za relatywnie rozsądne pieniądze. Tym bardziej, że produkowana w Austrii seria, posiada jedną z najciekawszych koncepcji stylistycznych. Całość dedykowana jest bowiem Koncertowi Filharmoników Wiedeńskich. Jest to jedno z ważniejszych, organizowanych cyklicznie wydarzeń kulturalnych. Dość powiedzieć, że dla wielu, jest to już od lat stały punkt każdego pierwszego stycznia, bo właśnie wtedy opisywany koncert ma miejsce. Najbardziej czytelnym nawiązaniem, jeśli chodzi o sama monetę, jest widok na słynne organy piszczałkowe, które wygrawerowano na awersie numizmatu. Na koniec dodajmy, że tak jak w wielu innych przypadkach, tutaj też największym nominałem, jest jedna uncja trojańska.

Kantor Poznań - Twój partner w zakupie monet bublionowych

Jeśli interesujesz się tematem monet bulionowych i inwestowaniem w złoto, warto poznać ofertę jednego z najbardziej rozpoznawalnych delarów tego kruszcu na rynku. Firma Tavex, w swojej ofercie posiada nie tylko złote monety, ale także całą serię sztabek złota i jedną z bogatszych tablic walutowych w kraju. Będąc w tych rejonach Polski, warto odwiedzić jeden z salonów - kantor Poznań , w którym na żywo można zapoznać się z całą gamą złotych produktów od ręki. 

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki