Policjant ze Zbiczna, zatrzymał pijanego kierowcę astry, który nie dość, że miał ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie, to nie reagował na sygnały, podawane przez funkcjonariusza i nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.   Jak się okazało, nie tylko to miał na sumieniu.

We wtorek wieczorem, policjant ze Zbiczna, patrolując miejscowość Tomki, zauważył opla astrę, którego kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Funkcjonariusz podał kierującemu sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania pojazdu, lecz ten w ogóle na nie, nie reagował. Mężczyzna zatrzymał się po przejechaniu kilkuset metrów, na terenie prywatnej posesji. Funkcjonariusz, który podszedł do niego aby go wylegitymować, od razu zauważył co było przyczyną braku reakcji na sygnały. Mężczyzna na policyjnym alkoteście, wydmuchał ponad 2,8 promila alkoholu. Po sprawdzeniu danych 39-latka w policyjnym systemie, na jaw wyszło kolejne przestępstwo.  Mieszkaniec podbrodnickiej miejscowości, miał już orzeczony, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązuje do 2013 roku.  Kierowca astry, trafił do policyjnego aresztu, gdzie „dochodzi do siebie”, kiedy już to nastąpi, będzie tłumaczył się podczas przesłuchania. Za popełnione przestępstwo, grozi mu kara do kilku lat pozbawienia wolności Nie uniknie on również, odpowiedzialności, za popełnione wykroczenia.

KPP Brodnica

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki