Alergia może być jak pułapka: jeśli cierpimy na alergię sezonową wywoływaną przez pyłki roślin, wcale nie czekamy z utęsknieniem na wiosenne spacery.

Ba, nawet otworzenie okna, za którym kwitną drzewa i kwiaty może okazać się niewykonalne. Gdyby nie antyalergiczny syrop Claritine, uczuleniowcy byliby skazani na podziwianie wiosny przez szybę.

Ułatwić sobie życie

Alergie uznawane są za choroby cywilizacyjne. Delikatny układ odpornościowy wielu z nas coraz trudniej radzi sobie z alergizującymi czynnikami w pożywieniu, domowej chemii, lekach czy w świecie przyrody. Szczególnie trudne do opanowania są objawy alergii sezonowych, wywołane pyleniem roślin. O ile bowiem nad tym, co jemy i czego używamy do mycia ciała lub prania ubrań możemy zapanować, o tyle wciskające się wszędzie pyłki są nie do okiełznania. Nawet rezygnując z wychodzenia z domu nie mamy gwarancji, że objawy ustąpią. Wszak nie ma miejsca, pomieszczenia, które byłoby idealnie szczelne i w którym powietrze nie zawierałoby szkodliwych pyłków. Jedyną drogą do zahamowania objawów takich jak katar, piekące spojówki czy kichanie, jest zażywanie leków, które działają jak tarcza ochronna. Stosowanie syropu Claritine raz lub dwa razy na dobę sprawia, że kłopotliwe objawy ulegają znacznemu zmniejszeniu – po prostu da się żyć! Każdy alergik zdaje sobie sprawę, że batalia toczy się właśnie o nasilenie objawów, bo o ich zniknięciu nie ma co marzyć. Ale jest to powód wart zachodu. Im mniejsze katar sienny, im mniej podrażnione spojówki, tym łatwiejsze codzienne funkcjonowanie.

Nie śpij!

Istotną sprawą jest fakt, że nowoczesne leki antyalergiczne nie powodują senności ani innych objawów ze strony ośrodkowego układu nerwowego: zażywając je, można prowadzić samochód lub uprawiać sport. Nie ma konieczności ograniczania aktywności intelektualnej i fizycznej. Leki starszych generacji były kłopotliwe: ustępował katar i pieczenie oczu, ale i mózg przechodził w stan zawieszenia, nie sposób więc było odrabiać lekcje, a nawet pilnować dzieci. Senność mogła zmorzyć alergika w najmniej odpowiednim momencie, a była to senność niedająca się odpędzić, ciężka, katatoniczna. Człowiek na chwilę przestawał kichać, ale nic mu z tego nie przychodziło – zamiast pracować albo się uczyć, spał. Syrop Claritine nie daje takich nieprzyjemnych skutków ubocznych. Nie oznacza to oczywiście, że nie ma żadnych, ale akurat te najtrudniejsze do zniesienia zostały zniwelowane. Jak w przypadku każdego leku, należy precyzyjnie przeczytać ulotkę, gdyż akurat leki antyalergiczne często wchodzą w interakcje z innymi lekami i to może być powód, dla którego nam Claritine nie posłuży.  „Ustawienie” wszystkich medykamentów, jakie zażywamy leży w gestii lekarza rodzinnego. Jest możliwe więc takie ich dobranie, żeby każde nasze schorzenie przewlekłe było dobrze zaopatrzone. Alergia należy także do chorób przewlekłych, z którymi trzeba nauczyć się żyć. Wprawdzie znane są przypadki uczuleń dziecięcych, z których  się wyrasta, ale skoro czytacie państwo ten artykuł, oznacza to, że w waszym wypadku alergia okazał się wierną towarzyszką. Ale na szczęście istnieje syrop Claritine.

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki