Codziennie ktoś dostaje fałszywego maila, czyta ofertę pracy stworzoną przez oszusta lub fakturę, której nie wystawiła legalnie działająca firma.

Pomysłowość wyłudzaczy wydaje się nie mieć granic

Jak uchronić się przed ich działaniami? Na co zwracać uwagę, aby być bezpiecznym w sieci? Kiedy należy podejrzewać, że ktoś próbuje wyłudzić od nas pieniądze?

Nieuczciwe firmy skutecznie maskują swoje zamiary, próbując wyłudzić od nas pieniądze lub dane osobowe. W tym ostatnim przypadku możemy stać się niczego nieświadomym wspólnikiem, ponieważ oszust założy na nasze nazwisko konto w banku i wykorzysta je do pozyskiwania pieniędzy. Nie może podać swoich danych, ponieważ natychmiast skierowałyby się do niego odpowiednie służby. Posłużenie się czyimś nazwiskiem, adresem i numerem konta wystarczy, aby skutecznie odwrócić od siebie podejrzenia, zachowując dostęp do gotówki wyłudzonej chociażby na aukcjach internetowych. Jeśli jakakolwiek firma wymaga od nas potwierdzenia prawdziwości danych poprzez przesłanie niewielkiej kwoty na wskazane konto, dokładnie to sprawdźmy. Być może wcale nie potwierdzimy wiarygodności konta na allegro, a jedynie przekażemy cenne informacje oszustowi, który za pomocą naszego przelewu aktywuje fałszywy rachunek.

Oszust puka do drzwi

Nie brakuje dzisiaj nierzetelnych firm, które posiadają swoich wysłanników. Taka osoba puka do naszych drzwi i oferuje nam atrakcyjną ofertę lub przedstawia pismo, które musimy podpisać. Przykładem są chociażby firmy energetyczne, które nachodzą m.in. starsze osoby w domach. Emerytka nie czyta dokładnie przedstawionego jej dokumentu, ale wierzy na słowo, że będzie miała niższe rachunki za prąd. Nie przyjdzie jej przecież do głowy, aby zobaczyć identyfikator danej osoby i sprawdzić firmę w sieci. Zdarza się też, że osoba, której otwieramy drzwi podaje się za pracownika znanej nam firmy. W rzeczywistości podpisujemy umowę w kimś innym, a nasze kolejne rachunki wcale nie maleją.

Szukasz pracy?

Osoby poszukujące zatrudnienia niejednokrotnie padają ofiarą nieuczciwych firm. Należy uważnie czytać ogłoszenia, aby od razu odrzucać te, które wyglądają podejrzanie. Jeśli w treści anonsu nie podano nazwy firmy, jej adresu czy nazwiska właściciela, warto to sprawdzić. Gdy zadzwonimy pod podany numer, może się okazać, że odbierze ktoś zupełnie niezwiązany z firmą. Takie oferty najlepiej od razu lekceważyć. Brak możliwości kontaktu telefonicznego czy osobistego to dobry sposób, aby wyłudzić dane osobowe za pośrednictwem maila. Na takie ogłoszenia lepiej nie odpowiadać, bo nigdy nie wiemy, do kogo dotrze nasze CV.

Niektóre firmy proponują nam pracę za granicą. Jeżeli wymagana jest zaliczka na podróż lub pokrycie jakichkolwiek kosztów przed rozpoczęciem pracy, uważnie przyjrzyjmy się firmie. Najlepszym sposobem będzie jej sprawdzenie w rejestrze. Poprośmy o NIP lub REGON i zweryfikujmy istnienie firmy w bazie CEIDG czy KRS. Możemy też zrobić to dzięki wyszukiwarce na stronie Głównego Urzędu Statystycznego. Jeżeli firma nie istnieje, nie może zaoferować nam legalnej pracy i próbuje po prostu wyłudzić pieniądze.

Zakupy u oszusta

Wiele oszustw dotyczy zakupów w sieci. Nie brakuje firm, które nie traktują swoich klientów poważnie. Zdarza się, że zamówiony towar w ogóle nie jest wysyłany, a w niektórych przypadkach klient otrzymuje tanią podróbkę. Pieniądze zwykle musimy wysłać przelewem, gdyż sprzedawca nie uznaje płatności za pobraniem. Już to powinno nas zaalarmować i zmusić do przyjrzenia się działalności firmy. Znana jest historia kilku e-sklepów prowadzonych przez jeden zespół oszustów, którzy wyłudzili od swoich klientów ogromne kwoty, nie wysyłając im opłaconych produktów.

Poruszając się w sieci warto też uważnie przyglądać się stronom, na których się logujemy. Jeśli w pasku nie widnieje protokół „https”, nasze dane nie są szyfrowane i udostępniamy je właścicielowi strony. Kradzież danych to pierwszy krok do większego przekrętu, dlatego sprawdzajmy, gdzie podajemy numer karty kredytowej lub dane z dowodu osobistego.

Jak nie dać się nabrać?

Nieuczciwe firmy funkcjonują na rynku i niekiedy trudno je zdemaskować. Na szczęście dzisiaj wiadomości dość szybko docierają do wszystkich za pośrednictwem sieci. Jeśli planujemy skorzystać z oferty jakiejkolwiek firmy, z którą dotychczas nie mieliśmy do czynienia, warto poświęcić czas na zweryfikowanie jej wiarygodności. Istnienie firmy sprawdzimy w bazie CEIDG czy KRS, które dostępne są on-line całkowicie za darmo. Fakt zarejestrowania firmy nie świadczy jednak o tym, że działa ona bez zastrzeżeń i nie próbuje wyłudzać pieniędzy od nieuważnych klientów.

Doskonałym sposobem na sprawdzenie uczciwości firmy jest rozmowa z jej dotychczasowymi klientami. Możemy przeprowadzić ją na forum internetowym. Jeśli firma od jakiegoś czasu prowadzi nieuczciwe działania, z pewnością znajdziemy informacje na ten temat. Warto też odwiedzić strony, na których klient może zamieścić swoją opinię na temat firmy. Przykładem takiej strony jest http://opiniafirm.pl/. Zapoznanie się ze zdaniem innych osób może uchronić nas przed stratą pieniędzy.

Czytanie się opłaca

Jeśli dana firma oszukuje w kwestii oprocentowania pożyczki, dowiemy się o tym od kogoś lub dzięki dokładnemu przeczytaniu umowy. Jeżeli biuro turystyczne nie mówi w broszurce o kosztach ukrytych, warto poświęcić czas na zapoznanie się z całością oferty. Czytanie regulaminów na stronach sklepów internetowych również może wyjść nam na dobre. Niestety, wielokrotnie wpadamy w pułapkę nierzetelnej firmy, ponieważ nieuważnie prześledziliśmy jej ofertę. Jeśli o dodatkowych kosztach wspomina regulamin, a my go podpisujemy, sami pakujemy się w kłopoty. Warto poświęcić chwilę na czytanie regulaminów, ponieważ dzisiaj dużo nieuczciwych firm bazuje na naszej nieuwadze i pośpiechu. Szybko klikamy w odpowiednim miejscu, aby przejść do dalszego etapu transakcji, a po jej zakończeniu jesteśmy zaskoczeni wysokością kwoty, którą powinniśmy zapłacić.

Warto uważnie przyglądać się szczególnie tym informacjom, które udostępniane są na stronach internetowych. Zdarza się bowiem, że w wysłanym do nas mailu widnieje link do strony, której właściciel pobierze opłatę za korzystanie z treści. Niestety, nie dowiemy się o tym, jeśli szybko klikniemy w wyskakujące okienko i dokładnie nie przeczytamy jego zawartości. Firmy działające w ten sposób przysyłają nam wezwania do zapłaty i straszą wejściem na drogę sądową. Jeśli nie przeczytaliśmy regulaminu, w którym widniała informacja o opłatach, a wyskakujące okienka były celowo łudząco podobne chociażby do informacji o plikach cookies, możemy uniknąć straty gotówki. Trzeba jednak szybko zrezygnować z usług firmy wypowiadając umowę zawartą jednym kliknięciem.

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki