Osiedlowe parkingi to zmora dla mieszkańców. Zazwyczaj jest na nich mniej miejsc, niż zainteresowanych właścicieli. Nawet jeżeli da się je wykupić, nie zawsze rozwiązuje to problem.

Na szczęście dotyczy to tylko samochodów, właściciele rowerów mają znacznie więcej możliwości.

Rower w mieszkaniu i w piwnicy


Mogłoby się wydawać, że proste odpowiedzi są zawsze najlepsze. Wszak przez lata trzymano rowery w piwnicach, na strychach czy nawet w domu. Jeszcze dziś napotykamy osoby, u których wpada się w przedpokoju na rower, albo nagle znajduje się go wychodząc na balkon. Rzeczywiście, mieszkanie to najbezpieczniejsze miejsce na trzymanie roweru, ale tez jednocześnie najmniej wygodne. Nie mówiąc już o tym, ze wraz z rowerem przynosi się do mieszkania sporo zanieczyszczeń.


Piwnica jest pod tym względem lepszym rozwiązaniem, choć oznacza to, ze tracimy pojazd z oczu, nie jest więc tak bezpieczny. Zdarzają się włamania do piwnic i kradzieże.


Strych – jeżeli nasz dom taki posiada – nadaje się ewentualnie do przechowywania roweru zimą, jeżeli na nim wówczas nie jeździmy.

Garaże i parkingi podziemne


Oczywiście najbardziej uprzywilejowanie są właściciele garaży. Jeżeli miejsce na to pozwala, mogą zainstalować prosty stojak rowerowy i parkować w nim pojazd. W innej sytuacji warto skorzystać z wieszaka i po prostu zamocować go na ścianie. Jest to rozwiązanie optymalne w przypadku mniejszych garaży.


Parkingi podziemne, obecnie często wyposażone w monitoring, to również ciekawa opcja, o ile oczywiście administrator zadbał o to, by znalazły się tam stojaki rowerowe. Zawsze można jednak próbować wymóc na administratorze instalację stojaka.


Stojaki przed wejściem


Na zagranicznych osiedlach mieszkaniowych niemal przed każdą klatką schodową znajdziemy prosty stojak rowerowy, przeznaczony do użytku mieszkańców i ich gości. Niekiedy jest to miejsce zadaszone, zazwyczaj jednak rower stoi w takiej sytuacji pod gołym niebem.
Oczywistą dobrą stroną jest w tej sytuacji szybki dostęp do pojazdu, kiedy rano spieszymy się do pracy czy do szkoły. Cierpi na tym jednak stan techniczny (trzeba częściej konserwować rower stojący pod gołym niebem przez całe noce) i bezpieczeństwo. Co prawa rowery stoją tuż pod oknami, ale w nocy i tak kuszą złodziei.


Zdrowiej, taniej i szybciej


Duży wybór rożnych rozwiązań wykorzystywanych do przechowywania i zabezpieczania rowerów – od wszelkiego rodzaju pokrowców, poprzez odpowiednio mocne zapięcia, po stojaki, utrudniające kradzież – powoduje, że coraz więcej Polaków decyduje się na dojazd rowerem do pracy czy do szkoły. Na pewno jest to rozwiązanie o wiele zdrowsze niż codzienny dojazd samochodem, w tłumie innych aut produkujących spaliny.
Rower wymaga wprawdzie napraw i konserwacji, ale ich koszt nie da się nawet porównać z analogicznymi naprawami i konserwacją w samochodzie. Poza tym nie generuje stałych kosztów, takich jak paliwo czy bilet autobusowy.


W wielu przypadkach dojazd przez zatłoczone miasto może też być po prostu szybszy, choć wiele zależy tu od odległości, jaką mamy do pokonania. Jednak zazwyczaj na terenie miasta rowerem można przemieszczać się bardzo sprawnie i szybko.

Artykuł powstał dzięki pomocy firmy Calus-P

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki