Rower dla wielu z nas stanowi świetny wprost środek lokomocji, służący zarówno komunikacji, jak i rekreacji. Korzystanie z niego, podobnie jak każda inna forma udziału w ruchu drogowym, wiąże się jednak z pewnym ryzykiem – na drogach nie jesteśmy przecież sami. Rowerzysta jest w stanie osiągać znaczne jak na warunki miejskie prędkości, nie cieszy się jednak żadną ochroną przed obrażeniami. Sytuacje bardzo nieprzyjemne, czy wręcz dramatyczne, nie są w związku z tym rzadkością. Warto wiedzieć, jak zadbać o to, by ułatwić sobie powrót do pełnej sprawności i normalnego życia.

Drogi są dla wszystkich. Niestety

Korzystanie z roweru w niejednym mieście wiąże się ze znacznymi uciążliwościami związanymi choćby z niedostatkami infrastruktury. By wygospodarować miejsce na ścieżki rowerowe, lokalni włodarze często sięgają po rozwiązania najprostsze i najtańsze, a więc tworzą je np. kosztem jezdni przeznaczonej dla ruchu pojazdów, co nie wszędzie jest możliwe, a w dodatku rozwiązuje problem w różnym stopniu – zależnie od sposobu wykonania. W rezultacie, rowerzyści albo, choć wedle przepisów poza wyjątkowymi sytuacjami nie powinni tego robić, poruszają się po chodnikach, stanowiąc zagrożenie dla pieszych, albo po ulicach, sami będąc zagrożonymi przez nie zawsze dostatecznie czujnych i spostrzegawczych kierowców samochodów. Potrącenia nie należą więc do rzadkości.

Zgodnie z prawem przyjmuje się, że odpowiedzialność za taką kolizje ponoszą kierowcy samochodów – mogą oczywiście nastąpić okoliczności, takie jak wpływ osób trzecich czy tzw. siła wyższa, które spowodują, że będzie można ich z tej odpowiedzialności wyłączyć. Zasadniczo jednak, w większości wypadków z roszczeniem odszkodowawczym należy wystąpić do towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym kierowca wykupioną ma polisę OC.

 

Dobrze zadbaj o swój interes

Niestety nigdy nie możemy założyć, że ubezpieczyciel potraktował nas tak, jak tego wymagała sytuacja i kwota, którą nam proponuje jest właśnie tą, jaka nam się należy. Jak zwraca uwagę w specjalista z wrocławskiej kancelarii AIF, podobnie w każdym innym przypadku związanym z odszkodowaniami po wypadkach, tak i tu najważniejsze będzie dobre udokumentowanie zaistniałej sytuacji. Rowerzysta, który ma niezwykle małe szanse wyjścia z takiego zdarzenia bez szwanku, może mieć jednak to zadanie szczególnie utrudnione. Teoretycznie sporządzenie oświadczenia na miejscu powinno wystarczyć cykliście do tego, by zabezpieczyć swój interes. W praktyce jednak, może później dość do jego zakwestionowania. Szok i ból doznany po potrąceniu nie sprzyjał przecież racjonalnej ocenie sytuacji. Któż temu zaprzeczy?

Dlatego właśnie najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest zawiadomienie policji – notatka sporządzona przez jej funkcjonariuszy, której odpis będziemy mogli uzyskać we właściwej jednostce, będzie stanowiła dowód dużo trudniejszy do podważenia. Należy także udać się do na oddział ratunkowy i udokumentować wszelkiego rodzaju obrażenia. Wówczas, każda wyspecjalizowana kancelaria odszkodowawcza bez najmniejszego trudu skłoni ubezpieczyciela do wypłacenia należytego odszkodowania, jeśli sam poszkodowany miał z tym trudności.

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki