- Dla powiatu był to kolejny dobry rok. Wykorzystaliśmy wszystkie możliwości pozyskania środków na inwestycje i dzięki zaangażowaniu pracowników zdołaliśmy je w pełni zrealizować... Rozmowa ze starostą brodnickim Piotrem Boińskim.
Ze starostą brodnickim PIOTREM BOIŃSKIM rozmawia Przemysław Majchrzak

- Rok 2018 był wyjątkowy nie tylko dla Powiatu Brodnickiego, który obchodził – podobnie jak pozostałe samorządy powiatowe w kraju – 20-lecie, ale dla całej Polski ze względu na obchody 100-lecia odzyskania niepodległości. Był to również rok wyborów samorządowych według nowych zasad na 5-letnią kadencję. Uwzględniając te odniesienia, jak podsumowałby Pan Starosta miniony rok?

- Był to niewątpliwie rok ciekawy, pod względem rocznic i inwestycji. Myślę, że w stuletniej historii odrodzonej Rzeczpospolitej samorządy potwierdziły swoją wielką rolę, co przy okazji obydwu rocznic staraliśmy się pokazać, gdyż często nie doceniamy faktu, że o teraźniejszości i przyszłości naszej Małej Ojczyzny możemy w dużej mierze decydować sami. Dla powiatu był to kolejny dobry rok. Wykorzystaliśmy wszystkie możliwości pozyskania środków na inwestycje i dzięki zaangażowaniu pracowników zdołaliśmy je w pełni zrealizować. Wybory samorządowe były najtrudniejsze w historii. Zmiany legislacyjne spowodowały wielki zamęt w samej procedurze wyborczej, zaś kampania była prowadzona często w sposób niezwykle brutalny, daleki od politycznej poprawności. Dla mnie osobiście osiągnięty dobry wynik jest wielkim zobowiązaniem, ale i zachętą do dalszej pracy

- W 2018 roku został Pan wyróżniony prestiżowym tytułem „Samorządowiec 20-lecia” przez Związek Powiatów Polskich. Jak - Pana zdaniem - ma się obecnie kondycja samorządu w Polsce, biorąc za przykład problemy, z jakimi zmaga się nasz powiat?

- Ten tytuł był dla mnie osobiście dużym zaskoczeniem, ale też ze wszystkich wyróżnień cenię go najbardziej, bo przyznany został przez gremium, które doskonale wie, o co w samorządzie chodzi. Żyjemy w dobie postępującej recentralizacji władzy publicznej, podważania roli samorządu, a jednocześnie zwiększana ilości zadań, szczególnie w sferze rządowej, bez znaczącego wzrostu środków na te zadania. Do tego dochodzą duże zmiany w opiece zdrowotnej, oświacie, polityce społecznej, które w znacznej mierze przerzucane są na barki samorządów. O temacie dróg nie wspomnę. Z tym wszystkim samorząd musi sobie radzić i sobie radzi, ale za sprawą zaangażowania ludzi, nie zawsze odpowiednio wynagradzanych, często niedocenianych, ale mocno związanych z ideą samorządu.

- Jakie zadania były priorytetem w minionym roku, co udało się zrobić, a co i z jakich powodów trzeba było odłożyć na później?

- Zakończyliśmy etap modernizacji brodnickiego szpitala, począwszy od modernizacji kotłowni, kogeneracji, stacji ratownictwa, zakupu nowych karetek i mammografu. W drogownictwie, pomimo trudnej sytuacji firm na rynku zamówień publicznych, udało się nam jako jednemu z nielicznych powiatów w pełni zrealizować zaplanowane inwestycje. Dokończyliśmy też budowę naszych dwóch domów dziecka. Maksymalnie wykorzystaliśmy dostępne w tej materii środki zewnętrzne. Problemem, którego nie udało się załatwić, jest odbudowa drogi Świedziebnia-Zduny-Zasady, która po ubiegłej zimie totalnie się rozpadła. Złożyliśmy odpowiedni projekt do Wojewody Kujawsko-Pomorskiego celem pozyskania środków z zarządzania kryzysowego, ponieważ powiat z tak dużym zadaniem nie jest w stanie sobie poradzić. Choć wniosek uzyskał pozytywną weryfikację, od marca ub.r. nie ma decyzji w tej sprawie. Z początkiem stycznia, po rozmowach z wojewodą, złożyliśmy ponownie wniosek i do tematu trzeba będzie niechybnie powrócić na wiosnę, by zapobiec dalszej degradacji tej ważnej dla mieszkańców powiatu drogi.

- Inwestycyjną dumą powiatu jest szpital. Nowoczesny budynek, zaplecze, sprzęt, pracownie, lądowisko, stacja ratownictwa etc. stwarzają znakomite warunki do pracy i realizacji usług medycznych na wysokim poziomie. Jak sprawić, żeby brodnicki szpital zaczął być postrzegany społecznie jako bardzo dobra lecznica? Co w tym względzie może zrobić w ramach swych kompetencji powiat?

- Zadania powiatu jako organu tworzącego szpitale są uregulowane m.in. Ustawą o działalności leczniczej, Ustawą o finansach publicznych, Ustawą o samorządzie powiatowym. Ograniczają się do kompetencji organizacyjnych tworzenia zakładu, formy jego prowadzenia, nadawania podstawowych aktów prawnych dotyczących funkcjonowania i ustroju SPZOZ (np. statuty), powoływania rady społecznej, czy nawiązywania stosunku pracy z dyrektorem. Powiat ma kompetencje nadzorcze nad działalnością szpitala w sferze zgodności z przepisami prawa, prawidłowości gospodarowania mieniem, czy gospodarki finansowej. Powiat może udzielać dotacji na zadania określone w ustawie, np. na sprzęt, inwestycje, programy profilaktyczne itd. Powiat Brodnicki zadania te realizuje wzorowo, mimo przeszkód wynikających ze zmian w służbie zdrowia.

Szpitala inni nam zazdroszczą. Jako nieliczni jesteśmy dostosowani do wymogów sanitarno-obszarowo-sprzętowych wynikających z przepisów UE i ustawy o działalności leczniczej. Ale nie tylko mury i sprzęt zapewniają leczenie. Klucz do sukcesu leży w kompetencjach, odpowiednim personelu medycznym i organizacji. Z tym problemem na co dzień musi parać się dyrekcja szpitala. Jak trudna to sfera w dobie braków kadrowych personelu lekarskiego i pielęgniarskiego, wie najlepiej dyrektor placówki. Szpital brodnicki należy do sieci szpitali pierwszego stopnia referencyjności, mających dużą dynamikę. W związku z tym pracuje się tu bardzo ciężko. Empatia do pacjenta jest czasem uwarunkowana stopniem przemęczenia personelu.

Z racji pełnionej funkcji mam możliwość porównania różnych placówek zdrowotnych. Wszędzie są te same problemy. Bez zmian systemowych, dofinansowania służby zdrowia, kolejek się nie zlikwiduje. Moim zadaniem jest przedkładanie tych problemów ludziom na szczeblu decydenckim, co przy każdej okazji wraz z dyrekcją szpitala czynię. Liczę, że działania Konwentu Związku Powiatów Polskich, Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych przyniosą wreszcie skutek. Koniunktura gospodarcza musi przekładać się bardziej na działanie w sferze zdrowia.

Na koniec nie mogę oprzeć się gorzkiej refleksji… O dobrych stronach jakiejkolwiek działalności mówi się niezwykle rzadko lub wcale, a jeden zły przykład potrafi urosnąć do rangi apokalipsy. Oczywiście takie przypadki trzeba eliminować. Dotyczy to też brodnickiego szpitala. Jednakże wypada zapytać: jeżeli jest tak źle, jak twierdzą niektórzy, to dlaczego szpital uzyskuje 40-proc. dynamikę wzrostu, dlaczego wracają pacjenci i dlaczego - biorąc dane za 2018 - sięgamy liczby prawie tysiąca porodów? Z przekąsem można rzec: „szczęśliwi, którzy nie mają szpitali, albowiem mają spokój”. Niewiele brakowało, a brodnickiego szpitala nie byłoby wcale. Tego byśmy chcieli?

- Ten rok będzie przełomowy, jeśli chodzi o organizację pracy w szkołach średnich. Z powodu likwidacji gimnazjów nastąpi kumulacja roczników w szkołach. Jak powiat jest przygotowany na ewentualne problemy organizacyjne związane z pracą szkół od września?

- Z tematem mierzymy się od dłuższego czasu, ponieważ nasza mała reforma szkolnictwa zawodowego, tj. utworzenie Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, była już od lat podporządkowana tym zmianom. Obecnie analizujemy sytuację w poszczególnych szkołach. Na koniec stycznia będzie raport w tej sprawie. Chodzi o przygotowanie do działań bieżących, które trzeba podjąć do końca sierpnia w celu dostosowania placówek do zwiększonej liczby uczniów. Chcielibyśmy, aby to było jak najmniej dolegliwe dla uczących się. Ostatecznością będzie wydłużenie czasu pracy szkół, ale tylko w małym zakresie. Szczegółowy raport zostanie przedstawiony komisji oświaty Rady Powiatu w Brodnicy.

- Jakie najważniejsze wyzwania czekają Zarząd Powiatu w Brodnicy w tym roku i czy uchwalony przez radę budżet temu podoła?

- Powiat ma budżet bezpieczny. Jednak z niepokojem obserwujemy sytuację na rynku zamówień publicznych i inwestycji, ze względu na znaczny wzrost cen, i w napięciu oczekujemy na otwarcie przetargu. Przed nami dwie największe inwestycje dla powiatu. Jedna z nich to modernizacja ulic: Głównej, Kolejowej, Sikorskiego w Jabłonowie - inwestycja dwuletnia, gdzie są już pozyskane środki z RPO. A za niedługo będziemy też otwierać oferty przetargowe na drugą dużą inwestycję, realizowaną w gminie Zbiczno. To odcinek drogi Zbiczno-Sosno z całą infrastrukturą i ścieżką rowerową. Te zadania będą w znacznej mierze obciążać budżet powiatu. Nie znamy też jeszcze do końca skali podwyżek w oświacie. To też będzie rzutowało na budżet. A mając na uwadze, co dzieje się w kwestiach rosnących cen materiałów i energii, trzeba uznać, że będzie to budżet zmian, wielokrotnie korygowany w trakcie jego realizacji.

- Czego Pan Starosta życzyłby sobie i powiatowi w 2019 roku?

- Spokojnej, merytorycznej pracy, bez jakichkolwiek podtekstów politycznych. Czas wyborów się skończył. Powyborczy bitewny pył opadł. Pora wziąć się za problemy bieżące powiatu brodnickiego. I liczę tutaj na wsparcie wszystkich, bez wyjątku, radnych.

- Dziękuję za rozmowę.

 

fot. PM

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki