Wczoraj, do policyjnego aresztu w Brodnicy trafiło dwóch mężczyzn, którzy włamali się do mieszkania i pomieszczenia gospodarczego jednego z sąsiadów, ukradli mu elektronarzędzia i metalowy piecyk. Jeden z nich został zatrzymany chwilę po zgłoszeniu, drugi wspólnik trafił za kratki wieczorem. Dzisiaj, mężczyźni będą się tłumaczyć podczas przesłuchania. Za kradzież z włamaniem, kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty, które jeszcze tego samego dnia trafiły do właściciela.
Wczoraj, (1.04.) brodnicki dyżurny otrzymał zgłoszenie włamania do mieszkania i pomieszczenia gospodarczego na jednym z brodnickich osiedli. Na miejsce został skierowany patrol dzielnicowych, który potwierdził ten fakt. Jak się okazało pod nieobecność właściciela , sprawcy wybili szybę w oknie, weszli do mieszkania z którego ukradli metalowy piecyk. Sprawcom było mało i wyłamując płytę wiórową w ścianie włamali się do budynku gospodarczego, z którego wynieśli elektronarzędzia. Podjęte przez dzielnicowych czynności na miejscu zdarzenia, pozwoliły na ustalenie potencjalnych sprawców przestępstwa. Policjanci zapukali do drzwi mieszkania sąsiada.
Funkcjonariusze zastali w nim mężczyznę, który przeprowadzał remont, a za jego plecami stał skradziony metalowy piecyk. Mężczyzna oznajmił, że pomógł wynieść piecyk znajomemu z mieszkania obok i zostawił go w tym miejscu na przechowanie. Po chwili wspólnik przyniósł do mieszkania skradzione z pomieszczenia gospodarczego elektronarzędzia i oddalił się informując, że po to wróci. Funkcjonariusze zabezpieczyli skradzione przedmioty i zatrzymali 33-letniego sprawcę, który trafił do policyjnego aresztu w Brodnicy. Kilka godzin po zgłoszeniu, jego los podzielił 28-letni wspólnik. Dzisiaj, mężczyźni będą się tłumaczyć podczas przesłuchania. Za przestępstwo kradzieży z włamaniem, kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Odzyskane przedmioty trafiły do właściciela.