Niestety tragicznie zakończyły się poszukiwania 28-latka, który we wtorek (29.09.20), późnym wieczorem, w Brodnicy skoczył z kładki do Drwęcy.

W akcji, oprócz funkcjonariuszy, uczestniczyli strażacy, WOPR-owcy, a nawet nurkowie z Torunia. To oni wczoraj znaleźli ciało mężczyzny.

Przypomnijmy: we wtorek (29.09.20) około 21.00 brodnicki dyżurny policji otrzymał informację od świadków zdarzenia, że z kładki nad rzeką Drwęca, jakiś mężczyzna skoczył do wody. Dyżurny natychmiast wysłał tam patrole. Z relacji świadków wynikało, że mężczyznę porwał nurt rzeki. Funkcjonariusze sprawdzali brzegi Drwęcy i miejsca, gdzie mężczyzna mógł dopłynąć. Do poszukiwań dołączyli również brodniccy strażacy z łodziami motorowymi oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe na skuterach. Policjanci ustalili, że mężczyzna, który wskoczył do Drwęcy to 28-letni mieszkaniec Brodnicy. Akcja poszukiwawcza trwała do późnych godzin nocnych. Następnego dnia od samego rana brodniccy policjanci wznowili akcję i przeczesywali brzegi. Rzekę patrolowali również strażacy na łodzi motorowej oraz brodniccy WOPR-owcy.

Wczoraj (1.10.20) również poszukiwania były prowadzone. W działania włączyli się ratownicy oraz nurkowie toruńskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. To oni po 16.00 znaleźli ciało 28-latka.

Brodniccy policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają okoliczności i przyczyny tej tragedii.

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki