W ciągu ostatnich dwóch tygodni, brodniccy policjanci otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących nieprawidłowego parkowania w miejscowości Bachotek, w okolicach ośrodków wypoczynkowych. Interwencje kończyły się wystawianiem wezwań kierowcom, ci którzy zgłosili się do brodnickiej komendy zostali pouczeni, ci którzy jednak zbagatelizowali sprawę, będą musieli ponieść konsekwencję przed sądem.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni, brodniccy policjanci otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących parkowania pojazdów na tzw. „zakazie” w miejscowości Bachotek, w okolicach ośrodków wypoczynkowych. Funkcjonariusze wystawili kilkanaście wezwań kierowcom, którzy nie stosowali się do znaku „zakaz zatrzymywania”. Osoby których pojazdy stały zaparkowane w sposób „łamiący przepisy” i zgłosiły się do brodnickiej komendy, zostały ukarane mandatami. Osoby, które zbagatelizowały wezwanie wystawione przez funkcjonariuszy poniosą odpowiedzialność przed sądem. Jeżeli w dalszym ciągu kierujący nie będą stosować się do znaku „zakaz zatrzymywania”, policjanci będą bardziej restrykcyjnie wyciągać konsekwencję.

Przypomnijmy!

Naruszenie znaku B-36, czyli zakazu zatrzymywania się, wiąże się z ryzykiem otrzymania stuzłotowego mandatu oraz jednego punktu karnego. W zależności od kwalifikacji prawnej czynu, funkcjonariusz podejmuje dalsze kroki. Może uznać, że wystarczy grzywna. Jeśli stwierdza, że pozostawienie pojazdu w miejscu zabronionym, zagraża bezpieczeństwu, utrudnia dojazd np. służb ratunkowym - funkcjonariusz ma prawo wydać dyspozycję w sprawie usunięcia pojazdu.
Ustawiony znak obowiązuje po tej stronie drogi, po której stoi. Zakazy dotyczą jezdni i chodnika, chyba że tablice pod znakami stanowią inaczej.

 

KPP Brodnica

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki