Statystyki są alarmujące: choć około 20% naszego społeczeństwa ma kłopoty zdrowotne, które wymagają interwencji specjalisty laryngologa, nawet do miliona z nas lnie zdaje sobie sprawy z wagi problem i wcale nie wybiera się do lekarza.

W naszym artykule przedstawimy Wam kilka dolegliwości, których absolutnie nie można zlekceważyć!

Groźne dolegliwości

Jak wiemy, chrapanie nie musi wcale wskazywać na to, że ktoś aktualnie ma zatkany nos. Drażniące dźwięki w czasie snu wydają także osoby z nadwagą (w tym ludzie otyli - wartość BMI powyżej 30), pacjenci uskarżający się na nadciśnienie tętnicze, a także wielu ludzi, którzy nie są w stanie poszczycić się sprawną pracą swoich górnych dróg oddechowych (choćby z powodu deformacji przegrody nosowej, czy też przerośniętego podniebienia miękkiego - języczka).

Chrapanie (zaburzenie oddechu) a bezdech senny

Osoby, które chrapią, zwykle mają znacznie mniej nasyconą tlenem krew. Według najnowszych informacji medycznych, istnieją aż trzy stopnie zaawansowania tego schorzenia: krew tętnicza jest wysycona tlenem na poziomie od 86 do 70-80%. Ten najniższy próg jest o tyle niebezpieczny, że wiąże się z dużą częstotliwością występowania bezdechu sennego (łącznie nawet minuta bez oddechu w ciągu każdej godziny snu) oraz, co za tym idzie naprawdę ogromnym ryzykiem wystąpienia udaru mózgu. Na szczęście, w kwestii chrapania zarówno i lekarz, i pacjenci mogą sporo zrobić, by pozbyć się problemu. Jeśli potrzebna byłaby korekcja wad anatomicznych, chory zostanie wysłany na operację ale na szczęście w większości wypadków wystarcza stosowanie specjalnej poduszki. Nie bez znaczenia będzie też ewentualna utrata zbędnych kilogramów oraz zmiana trybu życia na bardziej zdrowy.

Choroby fałdów głosowych - nie tylko u ludzi pracujących głosem

Wcale nie musisz być nauczycielem ani wokalistą, aby zachorować na przewlekłe zapalenie fałdów głosowych. Zwykle poprawę przynoszą płukanki oraz inhalacje, a także nauka odpowiednich sposobów pracy z własnym głosem (pomocne są w tym zajęcia z emisji głosu). tylko w sporadycznych przypadkach pacjenta trzeba hospitalizować celem wykonania operacji (np. wrodzone przewężenie fałdów głosowych).

Otoskleroza - postępująca utrata słuchu

Gdy kostna obudowa tzw. ucha wewnętrznego jest bardzo słabo zmineralizowana, tego typu struktura zaczyna zanikać. Niedosłuch przewodzeniowy to prawdziwa plaga wśród młodych ludzi, zwłaszcza u kobiet po niedawno przebytej ciąży. W przypadku otosklerozy ważna jest kontrola audiologiczna oraz systematyczna farmakoterapia preparatami fluoru, zaś jeśli choroba zbyt szybo postępuje, niekiedy kończy się to wszczepieniem ślimakowego implantu słuchowego.

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki