Po latach dominacji samochodów z silnikami diesla, auta benzynowe powoli wracają do łask. Czy warto jednak ulec modzie i kupić samochód z „benzyniakiem”?

Co bardziej się opłaca?

Silniki wysokoprężne potrzebują wręcz mikroskopijnych ilości paliwa na każde sto kilometrów, a na dodatek sam olej napędowy jest o kilkanaście groszy tańszy niż benzyna. Rachunek ekonomiczny wydaje się zatem prosty - zakup diesla oznacza tanią eksploatację!
Samochód wyposażony w jednostkę wysokoprężną jest jednak nieco droższy w zakupie od swoich odpowiedników zasilanych benzyną. W zależności od marki oraz modelu, różnice te mogą sięgać od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Realna różnica w zapotrzebowaniu na paliwo wynosi zazwyczaj około 1.5-2 litrów na każde 100 kilometrów na korzyść silników wysokoprężnych. W rezultacie, inwestycja poczyniona w salonie zakupu auta z dieslem pod maską zwróci się po naprawdę sporym przebiegu!

Co oznacza pojęcie "duży przebieg"?

To oczywiście kwestia mocno dyskusyjna, niemniej mianem dużego przebiegu określić można wartości rzędu 40-50 tysięcy kilometrów rocznie, podczas gdy przeciętny polski kierowca pokonuje przez 12 miesięcy najwyżej 15 tysięcy kilometrów. Innymi słowy, na zwrot z inwestycji poczynionej na zakup samochodu z silnikiem wysokoprężnym musi czekać bardzo długo!  Warto przy okazji dodać, że diesel swoje główne atuty ujawnia w trasie, gdzie potrafi zadowolić się naprawdę minimalną ilością paliwa. Na krótkich odcinkach miejskich, po których porusza się większość polskich kierowców, spalanie jest już nieco wyższe.

Mity o silnikach benzynowych

Warto jednocześnie wspomnieć o tym, że nowoczesne silniki z zapłonem iskrowym (jak fachowo określa się popularne „benzyniaki”), wcale nie oferują dużo gorszych parametrów niż ich wysokoprężne odpowiedniki. Poniżej dwa mity, które są wciąż żywe wśród kierowców.

W przekonaniu wielu kierowców, samochody wyposażone w silniki benzynowe spalają wyjątkowo dużo paliwa. Jeszcze kilka lat temu faktycznie tak było - w przypadku diesli różnice w spalaniu, w zależności od stylu jazdy, wynosiły najwyżej 1-2 litry/100 kilometrów, a w przypadku aut benzynowych spalanie potrafiło wzrosnąć nawet o 100% przy dynamicznej jeździe! Ta prawidłowość dotyczyła jednak głównie wolnossących jednostek starej konstrukcji. Dzisiejszy silnik benzynowy wyposażony jest w turbosprężarkę oraz wtrysk bezpośredni, co konstrukcyjnie zbliża go do diesla. Dzięki temu, jest w stanie zapewnić optymalne spalanie, niezależnie od zakresu obrotów!

Jednym z koronnych argumentów zwolenników diesli były ich rzekomo lepsze osiągi Przykładowo, wolnossąca benzyna o mocy 100 koni mechanicznych, zamontowana w aucie o masie 1300 kg zapewniała subiektywnie gorsze osiągi niż 90-konny diesel w takim samym samochodzie. Ta prawidłowość straciła już jednak na aktualności. I o ile jeszcze kilka lat temu kierowca, któremu zależało na osiągach, musiał decydować się na zakup auta z silnikiem benzynowym o dużej pojemności, przy okazji godząc się na wysokie spalanie, o tyle dziś nie ma to znaczenia. Nowoczesne silniki benzynowe, dzięki zastosowaniu turbiny oferują całkiem niezłe parametry przyspieszenia i momentu obrotowego. Pozornie niewielkie jednostki (np.1.2 90 KM) zapewniają swobodny sprint do „setki”, zużywając przy tym mniej paliwa niż ich wolnossące odpowiedniki!

Podsumowując

Wybór danej wersji silnikowej powinien być zależny od warunków eksploatacji. Generalnie, warto przyjąć zasadę, że w mieście sprawdzi się silnik benzynowy, a im większy przebieg roczny, pokonywany głównie w trasie, tym bardziej opłaca się diesel. Ale uwaga - poniżej 40 tysięcy kilometrów rocznie silnik wysokoprężny nie ma zbytnio sensu!

 Chcesz dowiedzieć się jak wybrać silnik benzynowy. Sprawdź: http://www.skoda-auto.pl/oferta/jaki-silnik-wybrac

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki