Zespół z Solca Kujawskiego nie należy do liderów tej ligi, okupuje doły tabeli, broni się przed spadkiem. Jeżeli zagra tak skutecznie jak ze Spartą w Brodnicy kto wie jakie będą losy piłkarzy Unii.

 

SPARTA: Wojtkiewicz – Gralewski, Siemko, Lamka, Grisgraber – Wiśniewski (72. Janczak), Feter, Ciechowski, Zalewski (58. Szymański), Kupisz – Kretkowski.

Bramka: Kamil Nytko (78)

Po ostatnim sukcesie podopiecznych Sławomira Suchomskiego w Świeciu nasz reporter pisał o kolejnym przeciwniku, bardzo niewdzięcznym, którego trzeba pokonać, ale łatwo nie będzie, ponieważ z drużynami z dołu tabeli gra się niezwykle trudno.

Oczywiście faworytem spotkania był zespół Sparty, nastroje zwycięstwa na trybunach, po ostatnich sukcesach były zatem uzasadnione. Mecz z Unią miał być świętem brodnickiej piłki, dostarczyć kibicom emocji, a drużynie trzech punktów. Niestety, od początku nic się gospodarzom nie kleiło.
Już w pierwszych minutach musiał interweniować Tomasz Wojtkiewicz po strzale jednego z napastników Solca. W rewanżu, w 8 min. Bartosz Zalewski przedarł się prawą stroną, wpadł we pole karne i został sfaulowany przez obrońcę Unii. Sędzia widział to wydarzenie inaczej. Brodniczaninowi pozostały ślady po bramkarskich korkach, konieczna była interwencja lekarza w przerwie meczu, ale i tak waleczny pomocnik musiał opuścić boisko w 58 min. meczu.

Po tym zdarzeniu boisko opanowali goście i to oni dyktowali warunki gry, mieli więcej okazji w polu karnym, więcej rzutów rożnych, po prostu grali lepiej. Piłka ich się bardziej trzymała. W zespole brodnickim można było zauważyć całkowity brak linii pomocy. Bywało, że piłkę rozgrywali Piotr Lamka albo Krzysztof Kretkowski. Generalne sytuacji godnych odnotowania zarejestrować można było na palcach jednej ręki. W 20 min. Krzysztof Kretkowski uciekł po skrzydle, dokładnie dośrodkował , głową uderzył  Łukasz Ciechowski, ale bramkarz Solca cudem obronił. Brodnicki strzelec wyborowy jeszcze raz miał okazję – tym razem sam mógł się wpisać na listę strzelców, ale po jego strzale piłka przeszła obok prawego słupka bramki o centymetry.
W drugiej części meczy spodziewano się, że gospodarze zaczną grać lepiej, z pomysłem,  bardziej skutecznie, przewidująco.  Okazało się, że Unia zamierza grać to samo co w pierwszej części meczu, atakować, a nie  bronić się kurczowo. W 53 min. goście mogli objąć prowadzenie, brodniczan uratował jednak bramkarz Tomasz Wojtkiewicz. Po tym wydarzeniu Spartanie próbowali zmienić obraz gry. Częściej przebywali na połowie przeciwnika, ale brakowało pomysłu na rozegranie, a ostatnie podanie nie dochodziło do partnera.  W 72 min. gospodarze wykonywali rzut wolny, po zagraniu ręką przez obrońcę Unii. Piłkę na 17 metrze ustawił Bartosz Gralewski, ale zamiast próbować technicznego strzału uderzył silnie w mur.
Kluczowy moment nastąpił w 78 min. meczu kiedy to po faulu goście wykonywali rzut wolny z odległości ok. 30 m, z prawej strony boiska.  Ni to strzał, ni to podanie – piłka pofrunęła w pole karne i wpadła do bramki, nawet ku zaskoczeniu gości. Był to tzw. centrostrzał, jak powiadają animatorzy neologizmów piłkarskich. Niespodzianka wisiała w powietrzu. W ciągu kilkunastu minut nic nie zdarzyło się, co mogłoby zmienić wynik meczu.
Dlaczego brodniczanie przegrali? Być może coś nie zadziałało w sferze psychicznej, może przed meczem już punkty przydzielono, może zlekceważono przeciwnika. W każdym razie goście z Solca Kujawskiego wygrali zasłużenie, bo od pierwszych minut, konsekwentnie, stosowali swoją taktykę, narzucili swój styl gry, zmuszając rywala do popełniania błędów. Oby piłkarze brodnickiej Sparty wyciągnęli szybko wnioski z tej porażki. Po prostu – nie przystoi przegrywać z outsiderem tych rozgrywek.

Kolejny mecz brodniczanie zagrają na wyjeździe w Wągrowcu z Nielbą. Ponieważ na własnym stadionie piłkarze Sparty wywalczyli wiosną tylko 1 punkt (6 na wyjeździe), warto podtrzymać dobrą passę.

W pozostałych meczach: Włocłavia Włocławek - Warta Poznań 0:3 (0:1), Centra Ostrów Wielkopolski - Wda Świecie 0:0, Chełminianka Chełmno - Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 2:2 (1:1), Polonia Środa Wielkopolska - Victoria Września 0:1 (0:1), Pogoń Mogilno - Tarnovia Tarnowo Podgórne 3:1 (2:0), Unia Swarzędz - Sokół Kleczew 0:0, Lech II Poznań - Start Warlubie 1:0 (1:0), Jarota Jarocin - Nielba Wągrowiec 2:1 (0:0)

Aktualna tabela
1. Warta Poznań     22 44 46-25
2. Sokół Kleczew     22 43 39-20
3. Lech II Poznań     22 41 42-21
4. Centra Ostrów        22 38 38-22
5. Polonia Środa         22 38 38-30
6. Sparta Brodnica    22 38 30-26
7. Nielba Wągrowiec     21 37 32-25
8. Start Warlubie        21 35 36-16
9. Wda Świecie          22 35 36-20
10. Jarota Jarocin     22 34 30-27
11. Ostrovia 1909       22 34 38-31
12. Unia Swarzędz     21 27 36-29
13. Pogoń Mogilno     22 25 31-36
14. Victoria Września 22 25 24-38
16. Unia Solec Kuj.     22 19 19-43
15. Tarnovia                21 17 27-42
17. Chełminianka        20 16 29-50
18. Włocłavia              22   1   7-77

Kolejna seria:  Polonia - Centra, Victoria - Warta, Włocłavia - Chełminianka, Ostrovia - Pogoń, Tarnovia- Unia S, Sokół- Lech II, Start - Jarota, Nielba - Sparta, Unia SK - Wda.

Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Extra Brodnica

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki