W piątkową noc, policjanci z Brodnicy, ścigali pijanego pirata drogowego.  Na szczęście udało się go zatrzymać, zanim wyrządził komuś krzywdę. Brodniczanin kierował astrą mając prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli i szereg innych wykroczeń, które popełnił kierowca podczas ucieczki, odpowie przed sądem.

W piątkową noc brodniccy funkcjonariusze otrzymali informację, że ulicą Sikorskiego w kierunku miasta, jedzie pijany kierowca astry. Funkcjonariusze wyjechali mężczyźnie naprzeciw. Po chwili zauważyli zbliżające się z dużą prędkością auto i dali kierowcy znaki do zatrzymania się. Mężczyzna zbagatelizował policjantów i sygnały, dodał gazu i zaczął uciekać. Patrol ruszył w pościg za kierowcą.  Funkcjonariusz bez przerwy jechali za kierowcą przy włączonych sygnałach świetlnych i dźwiękowych, a kierowca nie zwracał uwagi na nic, co jest na drodze. Po chwili ścigana astra, na skrzyżowaniu ulic  wjechała na pas zieleni po czym wróciła na jezdnię zmuszając mijane pojazdy do gwałtownego hamowania i zjechania z drogi. Przy ulicy Sienkiewicza, na wysokości ul Wybickiego, funkcjonariusze zablokowali drogę i zatrzymali pojazd do kontroli. Kierujący osobówką, znajdował się pod wyraźnym wpływem alkoholu i nie chciał wysiąść z pojazdu. Kierowca został zatrzymany i przewieziony do komendy w Brodnicy. Mężczyzna nie chciał podać swoich danych osobowych, które później funkcjonariusze ustalili ze znalezionych w pojeździe dokumentów. Jak się okazało, był to 30 letni mieszkaniec  podbrodnickiej miejscowości, który miał 1,7 promila alkoholu w organizmie.  Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu kierowca ten usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za który odpowie przed sądem. 30-latek nie uniknie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym.

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki