Brodniccy policjanci zatrzymali w policyjnym areszcie dwóch 18-latków, którzy wybrali się wieczorem na przejażdżkę samochodem, choć żaden z nich nie posiadał prawa jazdy. Młodzi mężczyźni zostali zatrzymani do kontroli drogowej, bo jechali bez włączonych świateł mijania. Ale to nie wszystko, co mieli na sumieniu. Przy nastolatkach, funkcjonariusze znaleźli narkotyki. Mieszkańcy powiatu usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających, za co grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.


W piątkową noc ( 7.11.), brodniccy policjanci pełniący służbę na terenie miasta, zauważyli przy ul. Lidzbarskiej seata cordobę, którego kierowca nie włączył świateł. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej samochód „widmo”, w którym podróżowało dwóch 18-latków. W trakcie rozmowy z kierującym , okazało się, że młody mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.  Funkcjonariusze poddali  kierowcę badaniu alkotestem, gdyż jego zachowanie nie dawało im spokoju. Mężczyzna był trzeźwy ale zachowywał się bardzo nerwowo i nie utrzymywał kontaktu wzrokowego z w trakcie rozmowy z policjantami. Mundurowi postanowili sprawdzić pojazd. W trakcie przeszukania samochodu, policjant ujawnił pod wycieraczką woreczek strunowy z  zawartością suszu roślinnego. W wyniku sprawdzenia odzieży pasażera, policjanci znaleźli trzy kolejne woreczki z suszem. W związku z podejrzeniem, że są to środki odurzające, 18- latkowie zostali zatrzymani i przewiezieni do brodnickiej komendy. Po wstępnych badaniach narkotesterem, okazało się, że jest to marihuana o łącznej wadze 3,49g. Nastolatkowie trafili do policyjnego aresztu. W sobotę, zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających. Za to przestępstwo, grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności. Kierowca,odpowie również za kierowanie pojazdem bez uprawnień.

Źródło: KPP Brodnica

Artykuł sponsora/partnera - zawiera lokowanie produktu/marki