Niedzielnego wieczoru, dyżurny Policji w Brodnicy, otrzymał zgłoszenie kradzieży pojazdu w Brodnicy przy ulicy Cichej. Dyżurny na miejsce wysłał patrol, aby potwierdził zgłoszenie. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wezwania, zastali tam zgłaszającego. Mężczyzna oświadczył mundurowym, że przyjechał na festyn i zaparkował pojazd w tym miejscu. Kiedy po kilkunastu minutach wrócił do auta, jego już nie było. Rzeczywiście, we wskazanym przez zgłaszającego miejscu, nie było jego fiesty. Policjanci rozpoczęli patrolować przyległe ulice i jak się okazało, po kilku minutach, odnaleźli pojazd, zaparkowany na sąsiednim parkingu.
Do podobnego zdarzenia doszło dzisiejszego ranka. Do dyżurnego zatelefonował zaniepokojony właściciel vw golfa. Mężczyzna oznajmił policjantowi, że z parkingu pod blokiem zniknął jego samochód. Policjanci ustalili, że mężczyzna, wczoraj wieczorem, pozostawił swojego golfa w tym samym miejscu co zawsze, jak wstał rano auta już nie było. Policjanci znając numery rejestracyjne pojazdu, zaczęli sprawdzać okoliczne parkingi w poszukiwaniu za skradzionym autem. I tym razem okazało się, że pamięć kierowcy zawiodła. Funkcjonariusze odnaleźli zagubiony pojazd na innym parkingu, nieopodal miejsca zamieszkania zgłaszającego. Pojazd był w nienaruszonym stanie, bez oznak próby kradzieży.
KPP Brodnica